Jeśli chcemy mieć jakąkolwiek nadzieję na rozwiązanie problemów stojących przed nami, zależeć będzie to, jak mawiał prezydent Truman 70 lat temu, od „siły każdego kraju z osobna”.
By wspólnie wykorzystać przyszłe szanse i pokonać obecne niebezpieczeństwa potrzebujemy silnych, suwerennych i niepodległych narodów – narodów znających swoją historię i biorących los w swoje ręce; krajów szukających sojuszników i przyjaźni, nie wrogów i podbojów; a co najważniejsze krajów pełnych patriotów, mężczyzn i kobiet gotowych poświęcić się dla swojego kraju, swoich pobratymców i wszystkiego tego, co czyni ludzi i ich ducha pięknym.
Pamiętając wspaniałe zwycięstwo zwieńczone założeniem tej organizacji (druga wojna światowa), nie wolno zapomnieć nam o bohaterach, którzy walczyli przeciwko złu broniąc swojego kochanego kraju.
Patriotyzm prowadził Polaków na śmierć w obronie Polski, Francuzów do walki o wolność i Brytyjczyków do bycia silnym dla Brytanii.
Jeśli nie zaangażujemy dziś naszych serc i głów dla dobra naszych krajów, jeśli sami nie zbudujemy silnych rodzin, bezpiecznych i zdrowych społeczności, nikt tego za nas nie zrobi.
Nie możemy czekać z założonymi rękami aż odległe kraje lub oderwani od rzeczywistości biurokraci coś zrobią – nie możemy.
Albo rozwiążemy swoje problemy by osiągnąć dobrobyt i zapewnić bezpieczną przyszłość, albo poddamy się rozpadowi, dominacji i przegramy.
Zatem prawdziwym pytaniem, jakie ONZ jak i ludzie z całego świata wierzący w lepszą przyszłość dla siebie i swoich dzieci muszą sobie zadać, jest następujące: Czy wciąż jesteśmy patriotami?
Czy kochamy swoje kraje na tyle by bronić ich suwerenności i wziąć sprawy i przyszłość w swoje ręce?
Czy czcimy nasze kraje na tyle, by bronić ich interesu, zachować kulturę i zapewnić pokój na świecie dla ich obywateli?
Jeden z największych amerykańskich patriotów, John Adams, napisał, że amerykańska rewolucja „została dokonana jeszcze przed wybuchem wojny domowej.
Rewolucja dokonała się w głowach i sercach ludzi.”
To był właśnie moment przebudzenia Ameryki, moment gdy spojrzeliśmy na siebie i zrozumieliśmy, że jesteśmy narodem.
Uświadomiliśmy sobie kim jesteśmy, jakie są nasze wartości i za co gotowi jesteśmy poświęcić życie.
Od samego początku historia Ameryki jest opowieścią o tym, co staje się możliwe, gdy ludzie biorą odpowiedzialność za swoją przyszłość.